Ojcze nasz...
Dzień Ojca, dzień wszystkich tatusiów, tych, których dzieci dopiero co się narodziły i tych, którzy już spoglądają na swoje dzieci góry. Tak, to nadal są tatusiowie. Oni nigdy nie utracą tej rangi. Spoglądający z Góry... to też Jego święto. Chociaż Bóg ma swoje święto każdego poranka, kiedy modlimy się do Niego po otwarciu oczu, a także każdego wieczoru, gdy z uwielbieniem Jego na ustach kładziemy się spać. Ilu pamiętało w tym dniu o tym najwspanialszym Ojcu? O tym, że On tym ojcem jest? Przecież sam nas nauczył modlić się do siebie słowami modlitwy "Ojcze nasz". Chciał nam przez to przekazać, że jest tak jak nasi tatusiowie tu na ziemi. Że możemy na niego liczyć, że on jest i pocieszeniem, ostoją spokoju, ale i mocną, surową ręką, gdy trzeba. To on, tak jak nasi tatusiowie mówi do nas, gdy jest nam źle , tylko w ciszy, w modlitwie, nie łam się , głowa do góry. Jakże wspaniały z Niego ojciec, gdy wybacza nam winy, kiedy klęczymy ze skruchą w konfesjonale. Po raz kolejn